Węgry
MXT 2012 Odc 03: O opuszczaniu domu i pierwszy dzień w drodze
Pierwszy dzień w drodze był istną huśtawką nastrojów. Cieszyliśmy się, bo po prawie roku przygotowań wreszcie wyjeżdżamy. Było nam smutno bo wyjeżdżaliśmy i zostawialiśmy za sobą rodzinę i przyjaciół. Eskortowani przez moich rodziców i dziewczynę oraz tatę Maksa dotarliśmy do granicy Polski. Zjedliśmy ostatniego schabowego i wyruszyliśmy. I pomimo, że byliśmy twardzi i do końca zachowywaliśmy kamienne miny, jak tylko opuściliśmy naszych bliskich wszystkie hamulce puściły. Już na Słowacji zatrzymujemy się na światłach, patrzę na Maksa, a on ryczy. Reakcja łańcuchowa, i już po chwili obaj musimy zjechać na pobocze, żeby doprowadzić się do ładu. Usiedliśmy pod Słowackim lasem. – No to zaczynamy- powiedziałem- Gotowy? – Nie, ale to chyba…
Wyprawa dookoła Europy EXT 2011 Odc 23: Węgry, przeszukanie busa i clubbing
Cywilizacja- w jednym słowie można opisać nasze oczekiwania wobec przejścia granicznego Chorwacja- Węgry. Do tej pory nie wiemy kto się bardziej ucieszył z jej przekraczania. My- zbliżając się do Polski czy panowie celnicy, którzy patrzyli na nas jak na zaprzęg słoni Hannibala w Alpach. Zdawali się oni nie widzieć nikogo na tej granicy od dawna. Co też tłumaczy ich chęć obejrzenia tyłu busa ( pierwsze otwarcie w ciągu wyjazdu na wezwanie mundurowych!). Pierwsza myśl po otworzeniu paki – mogliśmy posprzątać busa. Druga myśl- Monia, bardzo ładna bielizna. Bez większych problemów wjechaliśmy na teren Węgier, gdzie po szybkich zakupach w biomarkecie, zatrzymaliśmy się na dyniowy obiad. Trochę nieswojo czuliśmy się obserwowani…