Zło z internetowego forum
Forum, (lub też grupa facebookowa obecnie) jest jednym z zakątków internetu, do którego używania jakoś nigdy nie mogłem się przekonać. Powstał on w mrocznych czasach, gdy sieć przeglądało się za pomocą kamienia i bambusowego patyczka. Rozwijał się i ewoluował, aż dotarł do momentu, w którym się przepoczwarzył, ale niestety
pięknym motylem nigdy nie został.
Zazwyczaj starałem się unikać jakiejkolwiek działalności w tej części sieci, korzystając jedynie z tej formy po wygooglowaniu opisu problemu (tak wiem, jestem pijawką informacyjną). Fora (i grupy) kojarzyły mi się, szczególnie w Polskim internecie, ze starciami różnych ludzi, którym nie udało się spotkać w realnym życiu na uklepanej ziemi.
Jednak w związku z naszymi przenosinami do Azji zapisałem się na wiele grup dyskusyjnych o Tajlandii.
O Jezusiczku Nazareński, jakie to ciekawe doświadczenie.
Kolekcjonuję najciekawsze pojawiające się pytania, jak również najciekawsze odpowiedzi i komentarze. Chcecie przykładu? Proszę:
P: Jak wygląda sytuacja pająków w Tajlandii?
O: Stabilnie
O2: Widziałam jednego
O3: Ja też
Sylwia: Może to ten sam?
Piękne.
W sumie ciężko określić czy pytająca jest może aktywistką walczącą o równouprawnienie pająków, czy może nie chce wspierać rządu, który je prześladuje. Od razu mam wizję kobiety, która już zrobiła transparenty: „Wolność w sieci!” i „Pająk też człowiek!”, spakowała je, a teraz szuka miejsca, gdzie mogłaby spokojnie po manifestować.
Bujna wyobraźnia, nie?
Są też pytania, które powodują, że zaczynam się zastanawiać: z jak wysokiego drzewa pytający upadł na głowę.
P: Proszę o informacje, na których stacjach MRTesu (takie metro w Bangkoku, tyle że nad ziemią) są toalety?
P: Jakiej szerokości są łóżka w hotelu X?
P: Rozmawiam z jedną Tajką od trzech dni, myślę, że to miłość, sądzicie, że powinienem do niej przylecieć?
P: Czy woda pod prysznicem w Tajlandii jest zimna, czy gorąca? (to również osoba od toalet, dla mnie kandydat na złotego ziemniaka, w ciągu 2 tygodni 10 pytań, każde kolejne jest lepsze od poprzedniego).
P: Jaka będzie pogoda w styczniu, oraz jest temperatura wody w morzu? (Pan poszukuje szamana).
Dobra, dobra, dość nabijania się.
Muszę przyznać, że sam dostałem pomoc z takiej grupy, jeśli chodzi o poszukiwanie mieszkania. Jednak zwykle Ci, którzy pomagają wypowiadają się w wiadomościach prywatnych, a na forum zazwyczaj można się dowiedzieć, że nie zależnie co byś chciał to się nie da, bo znajomy szwagra próbował i nie wyszło.
I to w sumie podsumowuje mój wywód.
Ps. Żeby nie było, bo mogliście nie poznać: nie jestem głupi, wiem, o co chodziło Pani od pająków, ale:
a) Wygooglowanie odpowiedzi zajęło mi poniżej 5 sekund
b) Forma pytania jest przezabawna, a przy okazji widać, że Pani nie poświęciła nawet 30 sekund, żeby pomyśleć, o co chce zapytać.
Obie te rzeczy wynikają chyba z… lenistwa?