Azja
Skuter w Tajlandii
O tym jak wygląda zakup i jazda na skuterze w Tajlandii i jak się przyzwyczaić do Tajskiego stylu jazdy na drogach.
Koty w lodówce i nurkowanie | Wyspy Phi Phi
Film z wysp Phi Phi, nurkowania i zwiedzania (eee nie ma tam za dużo do zobaczenia), a także o tym, że koty mogą żyć w lodówce.
Co warto zobaczyć na Phuket?
Co warto zobaczyć na Phuket, gdzie się wygrzać i skąd wrzucić fotę na Insta z perspektywy ludzi, którzy trochę już tu siedzą, czyli, że nas. Z elementami fabularnymi chociaż niewielkimi.
Zakup skutera w Tajlandii
O tym jak wygląda zakup skutera w Tajlandii. Albo motocykla. Generalnie dwóch kółek i dlaczego jest podobny do zakupu w Polsce.
Mieszkanie w Tajlandii
O tym jak to jest mieszkać w Tajlandii, a jak to było w Polsce. O tym, że robienie rzeczy w biegu jest be i czemu zawracać można tylko i wyłącznie jak się tego bardzo, bardzo chce.
Tuning motocykli w Azji
O tym, że tuning można zrobić i z niczego, oraz o tym jak powinno się to robić. Oraz o tym, że niektórzy chcą być N.Cagem, a przecież tak nie można.
Bangkok, moje miejsce tycia
O tym dlaczego Bangkok jest super, i trochę dlaczego nie do końca. No i o jedzeniu, bo jak Tajlandia i Bangkok to jedzenie zawsze.
MXT 2012 Odc 13: O weselu irańskim, władzy kobiet i wstawaniu w nocy
Następnego dnia wstajemy rano. Bardzo, bardzo rano. Dla nas to prawie środek nocy. Do salonu, w którym śpimy wpada najpierw babcia naszego gospodarza powiewając czadorem, a potem on sam. – Prysznic, coś zjemy i idziemy na bazar dywanów- zarządza Ali. – Uaaaeeeoo- odpowiadam inteligentnie. Tylko na tyle mnie stać o tej godzinie. Wstaję i postanawiam iść bezpośrednio pod prysznic. Po pierwsze dlatego, żeby się obudzić, po drugie dlatego, że skutecznie obudzony przez babcię Maks siedzi na dywanie i zdaje się nie ogarniać co się stało. Trzeba mu dać trochę czasu, żeby doszedł do siebie. Wygląda na człowieka, który dopiero za pół godziny przypomni sobie jak ma na imię. Sytuacji nie…
MXT 2012 Odc 12: O cenie benzyny w Iranie
Zanim powiem coś o Iranie muszę Was uprzedzić: pokochaliśmy ten kraj. Pokochaliśmy ludzi, których tam spotkaliśmy, pokochaliśmy pustynię i całkowicie powaliła nas gościnność Irańczyków. Polubiliśmy wszystko tak bardzo, że nawet przestało mi przeszkadzać codzienne picie herbaty. Niezależnie jak chciałbym być obiektywny chyba w tym przypadku nie dam rady. Bierzcie na to poprawkę. Przekraczamy granicę i już za otwartą bramą pomimo późnej godziny obskakuje nas multum irańskich biznesmenów. Panowie, których charakterystyczną ceną jest posiadanie przynajmniej jednego złotego zęba, próbują nam sprzedać riale. Po bardzo okazyjnych cenach. Rada na przyszłość: nigdy nic nie kupujcie na granicy. Nie ważne czy to pieniądze, jedzenie czy oryginalna pamiątka made in China. Nie da się kupić…
MXT 2012 Odc 11: Wjazd do Iranu, i o dziwnym śniadaniu
Wjazd do Iranu był stosunkowo prosty po załatwieniu wszystkich formalności, ale wróćmy jeszcze na chwile do Turcji. Następnego dnia rano wstaje, a Maksa już nie ma. Jak przez mgłę przypominam sobie, że poprzedniego wieczora rzuciłem coś o tym, że wkurza mnie, że jesteśmy już w podróży trzy tygodnie i codziennie muszę go budzić. A nie było to łatwe zadanie. Sam mam problem z tym, żeby wyczłapać się z łóżka, ale z budzeniem Maksa było jak z codzienną poranną bitwą. Z czołgami, helikopterami i konsekwencjami dla krajów ościennych. Zaczynało się niewinnie od informowania go, żeby się podniósł, potem nadchodził ciężki sprzęt w postaci przekleństw i obietnicy, że go zostawiam. Zwykle wtedy…